niedziela, 10 maja 2015

Jestem gruba!

XXI wiek to dla mnie czas samozagłady. Wysoka technologia sprawia, że ludzie wiedzą i widzą więcej, a władze, firmy i wyimaginowane ideały mogą przeciętnemu człowiekowi wcisnąć wszystko co mogłoby przynieść im korzyść. Na każdym kroku trzeba uważać, a nasze poglądy i wizje należy kurczowo trzymać przy sobie, aby nie dać się podejść i zmiażdżyć. 
Internet to obecna era asków, tumblrów, facebooków, instagramów (celowe użycie identycznych odmian). Na co drugim profilu można znaleźć zdjęcia szczupłych osób z hasztagiem #fat. Już przez samo patrzenie na to zalewa mnie krew. Później już jest tylko gorzej... Myślę sobie - skoro w swoim mniemaniu jest gruba/y to dlaczego wstawia zdjęcia swojego odkrytego ciała? Dlaczego pokazuje je setkom, czy tysiącom osób? Przecież wszyscy wiemy, że otyła osoba nigdy nie pokaże tego typu zdjęcia nawet swoim bliskim, a o wstawieniu go do internetu już nawet nie wspomnę. Halo! Ludzie! Obudźcie się!
Wielokrotnie zauważam artykuły o tym w jaki sposób media przedstawiają wyidealizowane osoby, a wielu z Was nadal ich nie widzi? A może nie chce widzieć? Może woli robić z siebie otyłą ofiarę noszącą najmniejszy możliwy rozmiar ubrania? 
Fotoszopy, zespoły wykwalifikowanych specjalistów i ich wyobrażenia - to są Wasze ideały! Nadal chcecie żyć w takim świecie? 
Zagadką jest dla mnie pewien aspekt... Mianowicie - czy osoba, która już przedstawia się jako ktoś "too fat" naprawdę myśli, że taka jest i uważa na kalorie na każdym kroku, czy po prostu tworzy na sobie taką wykreowaną postać chcącą wyglądać jak modelka z amerykańskiego czasopisma? Jeżeli to pierwsze - współczuję i polecam wizytę u psychologa, jeśli to drugie... cóż, życzę szybkiego ocknięcia się i radzę używać swojego rozumu, bo po co ma się marnować?



Dodałam możliwość anonimowego komentowania, 
więc zachęcam do korzystania z tej opcji ^^

6 komentarzy:

  1. Mnie też krew już zalewa.To chore i żałosne !

    http://przyszlosczapisanawterazniejszosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z tym co napisałaś

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak jak napisałaś wyretuszowane gwiazdy są na okładkach magazynów. Dlaczego ludzi nie potrafią pokazać tego jak człowiek wygląda na prawdę. Modelki Victoria's Secret przed pokazem mają dietę zbudowaną z 500 kalorii dziennie. Tylko po to by pokazać się z jak najlepszej strony. A potem wszyscy się dziwią, że tyle nastolatek na świecie cierpi na bulimię czy anoreksje chcąc wyglądać jak Ariana Grande, Kendall Jenner czy inne gwiazdy.
    Zapraszam do mnie http://poprostukllaudia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się! Zakompleksione dziewczyny patrzą na wyretuszowane zdjęcia gwiazd, które po obróbce są szczuplutkie i piękne. Potem same chcą być takie i czasem dochodzi do naprawdę tragicznych sytuacji ;*
    Gabrielle->Klik!

    OdpowiedzUsuń
  5. ten temat to temat rzeka...ja obecnie za miesiąc zostanę mamą więc zrozumiałe jest że mam pare kg na + ale wcześniej w 2012 roku miałam na prawdę fajna figurę...tylko nie doceniałam tego . na okrągło płakałam że jestem gruba i uwierz że ja na prawdę byłam o tym przekonana, nie mogłam na siebie patrzeć. potem kiedy zaczęłam spotykać się z chłopakiem, obecnie mężem przytyłam 10 kg i wtedy to otworzyło mi oczy jaka głupia byłam wmawiajac sobie te bzdury. najgorsze właśnie to że dążyłam do jakiejść perfekcji, sugerowałam się gwiazdami i gazetami a wcale nie musiałam. Mam teraz wielką nadzieje że po ciąży uda mi się wrócić do dawnej sylwetki ;) pozdrawiam i zapraszam do mnie http://creamshine.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tam kocham moją figurę i czuję, kiedy przybyło mi kilka kg, ale wiem, że mogę nad tym sama popracować. Czuję się z moim ciałem b.dobrze i dbam o nie jak chcę i kiedy chcę. Nie głoduję się, nie odmawiam sobie słodyczy, czasem ćwiczę. Myślę, że skoro ja kocham moje cialo to dlatego innym też się one podoba. Najważniejsze to czuć się dobrze :) Chude osoby, które mówią, że są grube to nie znaczy, że uważają ciebie za grubego również. One mają swój ideał i wiedzą jakie chcą być i dla siebie są one grube. Ale nie znaczy, że ty również musisz wyglądać jak ich ideał :) Jeżeli ja czasem mówię "boooże jakie ja mam grube nogi" i koleżanka obok mnie siedzi grubsza ode mnie to nie znaczy, ze uważam, że ona ma też. Wiem jakie ona ma ciało i uważam, że cudnie w nim wygląda. No nie wiem czy coś z mojej wypowiedzi zostało zrozumiane, ale podsumowując, jeśli ty dobrze się czujesz w swoim ciele to innym też będzie się ono podobać :)

    NIEPOZORNIE INTELIGENTNA

    OdpowiedzUsuń