niedziela, 17 maja 2015

Wyrachowany egoista.

W życiu spotykamy tysiące osób, a kilku lub kilkudziesięciu z nich wybieramy na naszych znajomych a niekiedy przyjaciół. Co tak naprawdę na to wpływa? Jak to się dzieje i dlaczego? Czy pierwsze wrażenie jest najważniejsze?
Wyobraź sobie, że jesteś na imprezie. Poznajesz tam masę ludzi, ale Twoją uwagę przyciąga pewien chłopak. Na pierwszy rzut oka - przystojny macho, który myśli, że może mieć każdą. Po jego zachowaniu odczytujesz, że zmienia dziewczyny jak rękawiczki, myślisz - "wyrachowany egoista". Nie masz zamiaru go poznać, "po co marnować swój czas?".
Mija pół roku, okazuje się, że jesteście w tej samej firmie na stażu. Chcąc, czy nie chcąc masz z nim kontakt, rozmawiacie. Od czasu imprezy jesteś do niego mocno uprzedzona, ale jakiś głos w głowie nie pozwala Ci o nim nie myśleć. Bijesz się z pierwszym wrażeniem i w końcu dopuszczasz do siebie myśl, że on nie jest wcale taki zły! Sympatyczny, zawsze uśmiechnięty. Ale STOP! Może Ciebie też chce tylko poderwać, wykorzystać i zostawić? "Nie mogę być taka naiwna!" Mija miesiąc, dwa, a on nadal nie robi żadnego kroku do tego, aby się do Ciebie zbliżyć. Postanawiasz, że dasz szansę Waszej znajomości. Po pracy idziecie w tym samym kierunku. Myślisz - dlaczego? Przecież zawsze szedł w drugą stronę. Z daleka widzisz biały autobus z czerwonym napisem "Mobilny punkt poboru krwi", który stoi na placu szkolnego boiska. Chwilę później on mówi "to do jutra" i zauważasz, że idzie oddać swoją krew. Na drugi dzień pytasz go o to jak długo ją oddaje, kiedy zaczął i jak to jest. W późniejszej rozmowie dowiadujesz się, że jest w bazie dawców szpiku kostnego oraz pośmiertnego oddania organów. W dodatku udziela się w rozmaitych akcjach charytatywnych.
Gdzie podział się ten wyrachowany egoista, który uważa, że jest pępkiem świata? Ha! Schował się w ciemnych zakamarkach Twojego umysłu z napisem "pozory". Przekonujesz się na własnej skórze, że nie ocenia się książki po okładce.



Historia ta może wydać Wam się nierealna. Jednak mogę Wam potwierdzić autentyczność tego motywu. Zresztą - życie i tak najlepiej to zweryfikuje. Ja już się przekonałam.
Podobnie jest z tzw. miłością od pierwszego wejrzenia. Zakochujesz się (a raczej zauroczasz) w osobie, która NA POZÓR wydaje się być ideałem. Później wiele osób przekonuje się, że ideał tak naprawdę nim nie jest.

Życie jest najlepszym nauczycielem.

"W gąszczu po­zorów gi­nie echo prawdy..."

PS.

W tym tygodniu zauważyłam dużą zmianę w statystykach! Pojawia się Was tutaj coraz więcej! Dziękuję!

4 komentarze:

  1. Świetny post :-) Bardzo życiowy, bardzo fajnie się go czyta :-) To co napisałaś to prawda - często oceniamy ludzi - po tzw. pierwszym wrażeniu, które okazuje się jednak mylne.

    http://nocne-granie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej ;) ktoś zrobił Ci reklamę na Facebook i podał link do Twojego bloga. Z czystej ciekawości weszłam, poczytałam, myślę, że jeszcze tu wrócę. Tez kiedyś pisałam, ale z biegiem lat brakowało czasu ( albo wygrało zwierzę zwane leniwcem; -) ) Twoje teksty czyta się lekko a tematy, niby takie banalne, zmuszają chociaż do kilkuminutowej refleksji.
    Pozdrawiam Cię mocno!
    Sandra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjaciółka chciała zrobić niespodziankę - i zrobiła! Dziękuję Ci za wejście, za przeczytanie postów i za przemiły komentarz! Również pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :)

      Usuń
  3. [HFBB]
    Brawo, bardzo mi się podoba post. Tylko dobre chęci! ;)

    OdpowiedzUsuń