niedziela, 14 czerwca 2015

Słuchaj co do Ciebie mówię!

Cześć!
Dzisiejszy post troszeczkę później niż zwykle. Mam ogrom pracy związany z zakończeniem roku. Wiadomo, w ostatnim tygodniu przed wystawianiem ocen jest największy nawał pracy. Na szczęście znalazłam chwilę czasu na napisanie posta. Myślę, że jego temat jest bardzo ważny i mało powszechny.

"Słuchać", a "słyszeć". 
Jakże podobnie brzmią te dwa słowa. Jeśli się głębiej nie zastanawiamy nad ich dosadnym tłumaczeniem, możemy je uznać za synonimy. Niestety tak nie jest.
Często zauważam pewną istotną barierę komunikacyjną. Ludzie się słyszą, ale nie słuchają, więc jak mają się poznawać i uczyć odpowiednich reakcji, empatii, zrozumienia?
Wtem, jaka jest między nimi różnica?
Słyszeć - odbierać dźwięki czyjegoś głosu, wiedzieć, że mówi, nie reagować.
Słuchać - odbierać dźwięki czyjegoś głosu i myśleć o tym o czym mówi, a następnie reagować.
Teraz widoczna jest różnica prawda? 
Pewnie niejednokrotnie czuliście się "zlani" podczas gdy mówiliście coś - dla Was - istotnego, pomiędzy wersami szukaliście zainteresowania, a osoba, z którą rozmawialiście (a właściwie osoba słuchająca jednostronnej rozmowy) nie reagowała lub lekceważąco powiedziała coś w stylu "mhm". Nie miłe uczucie prawda? A teraz zastanówcie się, czy Wy nie robicie czegoś podobnego. Niestety czasem zdarza nam się to nieświadomie, ponieważ np. jesteśmy zmęczeni lub znudzeni gadatliwą osobą. Zastanawiam się tylko, czy nie lepiej byłoby powiedzieć "przepraszam, nie mam teraz ochoty na rozmowę" lub "porozmawiamy jutro jeśli nie będzie to problem"? Myślę, że lepiej tylko z własnego doświadczenia wiem, że takie słowa nie przechodzą zbyt łatwo przez usta. W naturze ludzkiej siedzi mały diabełek i to on czyni, że wybieramy to "mniejsze zło". Szkoda, że to "mniejsze" staje się "większym" dla osoby, która chciałaby być słuchana. 
Może podejmijmy wyzwanie i nauczmy się słuchać?



Przypominam o ankiecie znajdującej się na prawym pasku :)

8 komentarzy:

  1. Ciekawy post zresztą jak zawsze. :) Często tak niestety jest, że jesteśmy lekceważeni przez naszego rozmówcę. Wiele razy tego doświadczyłam i pewnie też - nieświadomie - postąpiłam tak z inną osobą. Nie jest to miłe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze napisane! Niestety bardzo dużo osób nie umie wysłuchać ;/

    Zapraszam na rozdanie - dużo nagród, 4 zwycięzców!
    ROZDANIE (KLIKNIJ TUTAJ)

    niktniewidzi.blogspot.com (KLIKNIJ TUTAJ)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy post, na prawdę trzeba zwracać na to większą uwagę :)

    lifeee-is-beautiful.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie napisany post. Daje wiele do myślenia. U mnie niestety również spotykam się tylko z niewielką grupką osób, które naprawdę potrafią wysłuchać kogoś, a nie tylko słyszeć.

    Pozdrawiam ♥,
    yudemere

    OdpowiedzUsuń
  5. Często niestety ludzie słuchają ale nie słyszą. ..

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie to bardzo wkurza jak ktoś nie słucha co mówię i nie raz odechciewa się rozmowy :/

    KLIK- nowy post

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeny, taki realny wstęp. :O Spokojnie, praktycznie są wakacje.
    Idealnie to ujęłaś. Mam takiego debila w klasie - z którym, co prawda się koleguję - i on właśnie tak słucha ale nie słyszy. Moja rodzinka też tak czasami ma. Wnerwiające, bywa. ;-;
    Gorzej jak - powiedzmy - Ty jesteś fatalnie zmęczona po ciężkim dniu, a druga osoba naprawdę potrzebuje pomocy i wygadać się komuś.

    http://screatlieve.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny post :-) Bardzo mi się podobał i zgadzam się że tak jest :-)
    Sama tak czasami niekiedy mam, zwłaszcza jak jestem padnięta po robocie - mimo chęci pewnie też tak się czasem zachowuję ale to nie jest specjalnie :-D

    Fakt jest taki, że niektórzy słyszą a nie słuchają i tu jest problem. Zwłaszcza gdy próbujemy coś wyjaśnić, dogadać się a druga strona nas w taki sposób olewa :-/

    Pozdrawiam :-)

    http://nocne-granie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń